Wtorek, 7 maja 2024
3mam za Was kciuki!
Też kiedyś byłem w Waszej sytuacji. Też kiedyś stresowałem się tzw. egzaminem dojrzałości. Najbardziej tym, że nie dadzą rady mnie przeczytać (lekarska kaligrafia :-)). Byłem o tyle w komfortowej sytuacji, że nie musiałem pisać matematyki. Szykowałem się więc do polskiego, angielskiego oraz biologii, którą lubiłem. I jakoś zdałem.
Wam też się to uda. Na pewno uczciwie pracowaliście przez cały okres nauki w średniej szkole. Ta wiedza Wam nagle nie wyparuje. Przelejcie ją na papier, zaprezentujcie podczas ustnych. A potem tylko odbierzcie świadectwo dojrzałości! Powodzenia!