facebook.com linkedin.com twitter.com instagram.com S strava.com

Kilka słów o drzewostanie

Czwartek, 11 lipca 2019

Udostępnij

Orych zrobi z Marek betonową pustynię - taki jest sens komentarza jednego z internautów. Nie wiem, czy jest to wpis wyrachowany czy podyktowany emocjami. Wiem natomiast, że nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Sprawa dotyczy budzącego kontrowersje tematu - wycinki drzew.

Szanowni Państwo! Ci, którzy mnie znają z zaangażowania w akcje na rzecz środowiska, dobrze wiedzą, że usuwanie drzew jest ostatnią rzeczą, którą chciałbym robić jako burmistrz Marek. Ale parafrazując jednego z poprzednich prezydentów, zawsze „nie chcę”, czasem „muszę”. Dzieje się tak z dwóch powodów: albo z powodu realizacji inwestycji m.in. udrożnienia drogi, albo zagrożenia mienia lub życia. Proszę mi wierzyć – nie chcę, by w Markach zdarzyło się to, co bodaj rok temu w Parku Praskim, gdy drzewo zabiło dziecko i zraniło jego matkę. Z całym szacunkiem do przyrody – życie ludzkie będzie na pierwszym miejscu. Na szczęście w Markach nikt nie zginął i niech już tak zostanie. Mieliśmy jednak ostatnio kilka przypadków, kiedy drzewa padały na jezdnię, chodnik lub ścieżkę rowerową. Zdarzają się też sytuacje, kiedy spadające gałęzie uszkadzają pojazdy. Obecnie inwentaryzujemy wszystkie drzewa, które znajdują się w pasie drogowym. Następnym krokiem będzie ogłoszenie przetargu na wykonanie analizy dendrologicznej, która pokaże stan ich zdrowia.

Nie jest też tak, że urząd miasta sam decyduje, które drzewo musi zostać usunięte. My oceniamy jego stan, często zgłaszają je mieszkańcy. Jeśli stwierdzimy, że może stanowić zagrożenie, kierujemy wniosek do starostwa powiatowego. Jego urzędnicy dokonują oględzin i wydają decyzję. Zdarza się, że odmowną. I tej decyzji się podporządkowujemy.

Podejmujemy się też działań kompensacyjnych. Są to nasadzenia nowej roślinności. W ubiegłym roku dokonaliśmy prawie 170 takich nasadzeń. Ich liczba zwiększy się w tym roku. Zobaczycie, jak zielony i zadrzewiony będzie nowy plac przy Sportowej. Na osi od budynku Urzędu Miasta zaprojektowaliśmy aleję z grabu. Wzdłuż Zajączka i Sportowej pojawią się aleje złotej odmiany wiąza. Przy ścieżce łączącej ulicę Zajączka z placem zabaw Nivea wyrośnie szpaler z jabłoni dekoracyjnych. O tym, że nie są to gołosłowne zapowiedzi, niech świadczą niedawno wybudowane parkingi przy Sportowej i Dużej, na których pojawiło się sporo nowych drzew. Wiemy, że nie wszystkie nasze nasadzenia się przyjęły. Dziękuję za wszystkie sygnały od mieszkańców. Będziemy je sukcesywnie wymieniać.

zdjecie

msg.net.pl mcer.pl marcovia-marki.pl

www.marki.plwww.marki.pl/inwestycjewww.marki.pl/karta